Hej. Dzisiaj Wczoraj dzień ogólnie zleciał szybko...z rana obudził mnie brat. Sprzątał. Nad uchem matka wrzeszczała, bym w końcu wstała i zaczęła coś robić. Myślałam, że mnie coś strzeli...cóż...w końcu wstałam, tj. wygramoliłam się z łóżka by zanieść mamie pranie. Na dzień dobry usiadłam sobie na klopie i poczytałam w spokoju książkę, xD Kiedy potarłam do trzeciego rozdziału powiedziałam...koniec. Idę pooglądać serial i ruszyłam do komputera. xd Co się dzieje u Ted'a? No więc Ted i Barney się pokłócili i nie są już przyjaciółmi...po kilku odcinkach Ted zerwał ze stoją laską (nie pamiętam imienia) i pogodził się z Barney'em, czyli jest wszystko w jak najlepszym porządku. Skończyłam trzeci sezon. Dzisiaj się zabieram za czwarty. :)
Od wczoraj owa piosenka oficjalnie jest piosenką moją i Adama (tak, mojego byłego chłopaka, zaczęłam z nim rozmawiać :))
Moje plany na poniedziałek pozostają jeszcze tajemnicą. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz