Zaproszone osoby:
- Łajza, oczywiście.
- Krzychu.
- Ewa.
- Julia.
- Magda.
- Patryś.
- Z-woj.
- I ja rzecz jasna...;d
Na polskim musieliśmy robić jakieś głupie zadania. Kazałam Karolinie napisać "(premiera :))", niestety nie zrozumiała mnie i ja to musiałam napisać i mówię do niej: "Karolina, dajmy to jej z jajem!" Na początku nie zczaiła, ale potem zaczęła się śmiać, na co ja: "No co taki jajcarski żart! Normalnie jaja jak berety!" nadal śmiech. Potem tam do kogoś mówię: "Karolina nie ma jaj, bo nie ma poczucia humoru...". Następnie Basia mi mówi: "Nie wiem gdzie mamy lekcje..." ja: "Zrobili was w jajo!" Zaś zaczęła się śmiać. Martyna coś tłumaczy Karolinie i mówi: "I po ptokach...", Basi od razu się skojarzyły jaja! xD Mamy dzisiaj bardzo jajcarski dzień. :D
Kończyliśmy dzisiaj dwie godziny wcześniej, bo nie było wfu. Byłam wcześniej w domu i trochę ogarnęłam w pokoju by było mniej do sprzątania jutro. ;) Spotkałam się z Łajzą, chwilę pogadaliśmy i uciekł, kiedy zobaczył moich rodziców. xD I to chyba na tyle. :P
A juto też wcześniej do domu! Nie ma Rim-u ani PPR-u! :D
NarQuoza! ;PP
2 komentarze:
Tam jeszcze było o tym (czego nie opublikowałaś, a powinnaś wręcz), jak zachwycałaś się swoją kanapką i tym, jak bardzo lubisz jajka, na co Paulina wykrzyknęła "Co wy ciągle o jakimś jaju? Ktoś tu jaja je?".
A potem nasza kochana Kubi wykrzyknęłaś "Ja jem!"
I wtedy właśnie się wszystko rozkręciło xD Byłam tego świadkiem!
Em, nawet sie ogole na piatek, a co!
Prześlij komentarz