Witam. Dzisiaj ojciec wyciągnął mnie na urodziny ciotki.Byłam bardzo zła, ponieważ powiadomił mnie o tym kilka chwil przed wyjściem. Odjechali, a po mnie miał ktoś przyjechać. Kiedy się zbierałam, mój brat wygonił mnie z łazianki, bo też się zbierał na urodziny, ale na inne. Jeszcze bardziej byłam zirytowana. W końcu po wysuszeniu i wyprostowaniu włosów wpuścił mnie do toalety i mogłam się pomalować. :)
Wreszcie wyruszyłam w trasę. Dotarłam. Wzięłam książkę, tak na wszelki wypadek. Poczytałam trochę i zaprzestałam to robić, gdyż nie potrafiłam się skupić. To była prawdziwa agonia, jednakże później atmosfera trochę się rozluźniła, bo goście się upili. xD
-Prawa strona! Poczet w lufcie! Hasło!
-Pijemy!
I goście pili. Oczywiście nie obeszło się bez śpiewów i tańców. Ja raz poszłam w tany, z przymusu. xd
Mam nagrane, jak śpiewają. I na końcu..."Dobra! Pijcie!"
Tutaj moja ciotka, solenizantka. "Pani Tereso, pijecie tam?"
A na końcu, moja mafijna babcia polewająca swoim synom.
A na koniec kilka zdjęć:
Mój Ojciec, mafioso i jego mama (babcia).
Moja pierwsza rozwiązana krzyżówka w moim życiu!
I to wszystko, dobranoc! ;**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz