Witam wszystkich...ten blog jest kontynuacją mojego poprzedniego bloga...http://yattax3.blog.onet.pl/
Przeniosłam go, ponieważ Kamila mi powiedziała, że tutaj się lepiej dodaje zdjęcia, filmiki i inne takie. Poza tym, na onecie już nie mogłam dodawać zdjęć. xd
No cóż, tak bywa. :P
Wczoraj było "ognisko" klasowe...no przynajmniej był taki zamiar. Krzysztof przyniósł katalogi Oriflame, które się nie chciały palić. Więc poszliśmy z Grzegorzem do Kauflandu. Dali nam pieniądze i listę zakupów. Powiedzieliśmy im, że kupimy lakier do włosów, by podpalić ognisko.
Kupiliśmy, to, co mieliśmy (zapominając o lakierze). Wracając w ciemnościach przypomniało mi się, że niedaleko jest studnia i powiedziałam mu to. On niestety nie zajarzył o co chodzi i mu wyjaśniłam, że miałam na myśli Samarę (The Ring). On się wystraszył (nic dziwnego...było ciemno, a szliśmy po krzakach), i automatycznie ja też się wystraszyłam i zaczęliśmy biec i śmiać się z tego.
Bezpiecznie dotarliśmy na ognisko. Było nudno, ciemno i zimno. Nikt nie potrafił rozpalić ogniska! Więc wszyscy wbili do mnie by obmyślić co dalej. Wszyscy się ciśli w moim pokoju. Grzegorz mi zrobił straszny syf z łóżku. xd
Wykminiliśmy, że idziemy do Plazy. Dotarliśmy tam. Posiedzieliśmy i poszliśmy. Kiedy byliśmy w drodze powrotnej Grzegorz mi użyczył swojego łokcia bym się nie wywaliła (padał śnieg, a ja miałam ślizgające się buty). Potem mnie opuścił, a ja wywinęłam orła (klojzdłam się xd) i cały bok mnie bolał. :)
A dzisiaj jadę z ojcem na narty. To będzie straszne. No cóż. :P
1 komentarz:
Ooo ! Będą nowe jakże ciekawe "opowieści z ogniska by Kubi" na grafice xD
Prześlij komentarz