sobota, 22 stycznia 2011

Avatar.

Widzę Cię (powitanie Na vi).

Właśnie skończyłam oglądać Avatara. faktem jest to, że już widziałam ten film, ale niestety już nie ma tych emocji, co w kinie...wiecie IMAX i 3D. Dzisiaj oglądałam go na Canal +.

I znowu mam doła jak po obejrzeniu tego filmu pierwszy raz. Wiecie...te widoki, przyroda. To było niesamowite. Szkoda, że nie żyjemy na Pandorze. ;(

Te oko...jest przepiękne. Ten kolor.

Brak komentarzy: